Czesław Michniewicz: W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy dobrych momentów [WIDEO] - Legia Warszawa
Plus500
Czesław Michniewicz: W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy dobrych momentów [WIDEO]

Czesław Michniewicz: W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy dobrych momentów [WIDEO]

Czesław Michniewicz skomentował zremisowany 0:0 mecz 25. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy przeciwko Cracovii. - Do końca sezonu zostało pięć kolejek, a my mamy sześć punktów przewagi. Powinniśmy mieć ich więcej, ale tak się niestety nie stało. Dlaczego? W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy kilku dobrych momentów.

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Janusz Partyka

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Janusz Partyka

Czesław Michniewicz skomentował zremisowany 0:0 mecz 25. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy przeciwko Cracovii.

 

- Nie wygraliśmy dzisiaj tego meczu. Było to dla nas bardzo ważne spotkanie w kontekście całego układu tabeli. Do końca sezonu zostało pięć kolejek, a my mamy sześć punktów przewagi. Powinniśmy mieć ich więcej, ale tak się niestety nie stało. Dlaczego? W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy kilku dobrych momentów. Przeciwnik grał jeszcze wtedy otwartą piłkę i często wychodził daleko od własnego pola karnego. Wiedzieliśmy, że w drugiej odsłonie o gola będzie nam jeszcze ciężej. Rywal cofał się głęboko pod swoją szesnastkę, a punkt ich zadowalał. Nie stwarzaliśmy sobie zbyt wielu okazji do strzelenia bramki. Mieliśmy kilka dobrych momentów. Czasami brakowało dobrego przyjęcia, czy oddania piłki. Grało nam się ciężko przeciwko dziesiątce blisko siebie ustawionych piłkarzy Cracovii. Zostało pięć spotkań do końca. Musimy zrobić wszystko, żeby zacząć zdobywać bramki. Marne to pocieszenie, że tych goli również nie tracimy. Martwi mnie to, że zespół, który zdobywał wiele bramek, teraz nie potrafi skierować piłki do siatki.

 

- Ustawienie? Wiele zespołów będzie zmieniało ustawienie pod nas, ale to nie jest jedyny powód tego, że nie strzelamy bramek. Potrafimy stworzyć sobie sytuacje, ale gramy nieco wolniej niż miało to miejsce wcześniej. W poprzednich tygodniach nie potrzebowaliśmy zbyt wielu okazji, aby skierować piłkę do siatki. Piłka dzisiaj uderzała w słupek, czy poprzeczkę, a wcześniej przeważnie kończyła w siatce. Spodziewamy się, że kolejni przeciwnicy będą grali podobnym ustawieniem. Wszystko zależy jednak od nas samych. Jeżeli będziemy grali szybko, dokładnie, zmieniając pozycję i wbiegając w wolne przestrzenie, to nasza gra będzie płynna. Jeżeli jakiś element nie funkcjonuje na wyższym poziomie, wówczas tworzą się problemy, tak jak dzisiaj.

 

- Incydent z sędziami i zawieszenie? Nie wybiegam na razie w przyszłość. Spodziewam się, że tego zawieszania w ogóle może nie być. Nasze media dokładnie sfilmowały sytuację, w której otrzymałem pierwszą żółtą kartkę. Uważam, że absolutnie nie powinienem być wówczas ukarany. Rozmawiałem z Michałem Probierzem, a młody sędzia techniczny prowokował swoim zachowaniem. To on był przyczyną zaognienia tej sytuacji. Będziemy na pewno tę sprawę wyjaśniać. Na dzisiaj chcę ze swojej pozycji przeprosić, że nie mogłem być z drużyną do końca na ławce rezerwowych. Kto mnie zastąpi w następnych spotkaniach? Trudno powiedzieć, to jest świeża sprawa. Później będziemy myśleć co z tym zrobić.

Zdjęcie

Michał Probierz (trener Cracovii): 

- Oglądaliśmy ostatnie mecze Legii i wiedzieliśmy jakimi atutami dysponują warszawianie. Zmieniliśmy ustawienie i zaczęliśmy ten mecz nieco inaczej. Duży plus mogę postawić przy organizacji naszej gry defenywsnej. Nie ustrzegliśmy się jednak kilku błędów. Bardzo dobrą sytuację miał w 45. minucie Tomas Pekhart. 

 

- Dla nas najważniejsze było to, że utrzymaliśmy wynik do przerwy. Wiedzieliśmy, że w drugiej odsłonie Legia będzie chciała jeszcze bardziej zaryzykować. Nie wykorzystaliśmy swojej sytuacji, która mogła być kluczowa dla całego spotkania. Mogliśmy otworzyć wynik, a stołeczna drużyna musiałaby grać z jeszcze większym zaangażowaniem w ofensywie. Przez te ostatnie dwa mecze przestrzegaliśmy zawodników, że wiele bramek pada w końcówkach spotkań. Chcieliśmy wykorzystać szybkość wprowadzonego Thiago, spróbować zagrozić, ale nie udało się. Ten remis trzeba szanować, bo Legia jest bardzo dobrą drużyną, która regularnie wygrywa swoje mecze. Wywalczyliśmy ten punkt na boisku i chwała za to zawodnikom.

Udostępnij

Autor

Mateusz Okraszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.